5 TOP książek o odmienności i niedostosowaniu
10:00Dzisiaj pomimo, że jedna z książek, które chcę Wam przedstawić krąży jeszcze wśród znajomych chciałabym opowiedzieć o 5 książkach połączonych tematem odmienności, izolacji i niedopasowania. Pomysł ten długo chodził mi po głowie, a to za sprawą dwóch wspaniałych powieści, które chciałabym Wam bardzo polecić. Temat odmienności potraktowałam bardzo szeroko, gdyż dla każdego bohatera będzie ona znaczyć zupełnie coś innego. Pierwszym typem będzie odmienność fizyczna, która jest doskonale przedstawiona Do zobaczenia w zaświatach Pierra Lemaitre. Książka opowiada o problemach z jakimi zmagała się Francja po I Wojnie Światowej. W powieści przedstawiona jest historia dwóch żołnierzy, którzy nie potrafią dopasować się do powojennego społeczeństwa zarówno z powodu fizycznego okaleczenia jak i samej traumy wywołanej walką na froncie. Pozostając przy wojennej zawierusze przejdziemy do wyobcowania i izolacji spowodowanej chęcią ucieczki od rzeczywistości. Postaram się przybliżyć Wam nieco Ptaśka Williama Whartona, książkę, którą opisują jako jeden z najlepszych debiutów wszech czasów. Jedną z tych, które nigdy nie zapomnę i będę polecać każdemu kogo spotkam. Wspaniale postaci, które naprawdę trudno zrozumieć, a jeszcze trudniej polubić, ale dzięki temu ich portrety psychologiczne są tak bardzo realistyczne. Kolejną uwielbianą przeze mnie pozycją jest Furia Salmana Rushdie. W opinii krytyków jedna z najgorszych książek autora- natomiast dla mnie postać profesora Malika jest wspaniale wykreowana, przez co uwielbiam tę powieść. Bohater boi się uczucia furii, które w nim narasta, gdy patrzy na otaczający go świat i postanawia uciec. Natomiast ostatnie dwie pozycje będą dotyczyły kobiet i ich recenzje pojawiły się już na blogu. Pierwsza to historia Lili, która pomimo, że ma wielu znajomych, rodzinę jest całkowicie nierozumiana w powojennym Neapolu. W sadze neapolitańskiej Eleny Ferrante jedna z głównych bohaterek nie zgadza się z prawami rządzącymi dzielnicą, w której dorasta. Jednak z biegiem czasu niezgoda zamienia się w cierpienie i bezsilność tak dużą, że dorosła już kobieta chce po prostu zniknąć i realizuje swój plan. Jedyną książką, w której głównej bohaterce udaje się zaakceptować swoją odmienność i nawet zbudować na niej swój pisarski warsztat jest Mam na imię Lucy Elizabeth Strout. Jest to opowieść niosąca pozytywne przesłanie. Pokazuje, że można walczyć z własnymi demonami i traumą wywołaną odmiennością. Bohaterka postanawia wyjść z izolacji i żyć własnym życiem nie ważne, czy zostanie zaakceptowana, czy nie.
Myślę, że znajdziecie o wiele więcej pozycji o
odmienności, jednak chciałam przedstawić wam te, które ja najbardziej lubię. Chciałam
też pokazać odmienność w różnych wydaniach, dlatego zapraszam do lektury.
Do
zobaczenia w zaświatach Pierra Lemaitre, czyli o tym
jak przetrwać po wojnie
Do
zobaczenia w zaświatach to powieść o skutkach, jakie
niosła dla Francji I Wojna Światowa. Autor porusza wiele ważnych problemów
związanych z okresem powojennym jednocześnie dostarczając czytelnikowi bardzo
dużą dawkę czarnego humoru. W satyryczny sposób wyszydza i ośmiesza społeczeństwo
oraz politykę powojennej Francji. Głównym wątkiem powieści jest życie dwóch
francuskich żołnierzy Alberta i Eduoarda. Bohaterów poznajemy już na froncie,
gdzie czekają ich ciężkie przeżycia, które będą miały swoje odbicie w powojennej
egzystencji mężczyzn. Po powrocie do kraju Albert i Eduoard szybko przekonają się, że
prawdziwi bohaterowie, to ci co zginęli na froncie. Natomiast zdemobilizowani, kalecy
i psychicznie rozbici kombatanci stanowią jedynie problem dla podupadłej i
wykończonej wojną ojczyzny. Pomiędzy dwójką niezrozumianych przez ludność
cywilną mężczyzn rodzi się więź oparta przede wszystkim na wspólnych przeżyciach.
Eduoard doskonale wie skąd ataki paniki Alberta, natomiast Albert rozumie
Edouarda ubierającego maskę w kształcie końskiego pysku. Tych dwóch młodych
mężczyzn stara się przetrwać egzystując na skraju ubóstwa. Kiedy czara goryczy
przelewa się postanawiają wprowadzić w życie chytry plan i realizują jedno z
największych oszustw w skali kraju. Do
zobaczenia w zaświatach to wspaniała wielowarstwowa powieść o odmienności,
próbach adaptacji i rodzącej się męskiej przyjaźni. Jej największym atutem są
dobrze skonstruowani bohaterowie- nie tylko Albert i Eduoard, ale również ci z
pod ciemnej gwiazdy i postaci drugoplanowe. Dla mnie to idealna mieszanina
powieści historycznej, psychologicznej i kryminału okraszona czarnym, satyrycznym
humorem. Wątki dotyczące oszustwa i dużo humoru sprawia, że książkę czyta się
naprawdę szybko. Polecam serdecznie.
Ptasiek Williama Warthona, czyli ucieczka w szaleństwo to chęć uniknięcia
cierpienia, czy może złudzenie wolności?
Ptasiek to powieść, którą czytałam w młodości, pomimo tego obraz tej książki,
jej bohaterowie i emocje towarzyszące czytaniu do tej pory są bardzo wyraźne.
Jest to również literatura, którą bardzo trudno opisać i ocenić. Podobnie jak
szelmowskie Do zobaczenia w zaświatach
dotyczy wojny, jednak historia jest zupełnie inna w odbiorze. Ptasiek to ciężka proza
tworząca gęstą, przygnębiającą atmosferę, w pewnych momentach nawet przyprawiająca o brak tchu. Nie mamy tutaj żadnej drogi na skróty, czy łatwostrawnej formy.
Musimy tę historie przeżuć kawałek po kawałeczku. Autor oczywiście również nie
ułatwia nam zadania. Język powieści jest brutalny i wulgarny, stylizowany na
mowę potoczną. Dodatkowo dostajemy dokładne analityczne opisy życia ptaków i ich
hodowli. Nie jest to na pewno powieść dla osób kochających piękny literacki
styl pisarski. Akcja rozgrywa się w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywa
tytułowy Ptasiek- mężczyzna, z którym
nie ma żadnego kontaktu. Lekarze proszą jego kolegę z dzieciństwa Ala, który
również przebywa w szpitalu oczekując na operację twarzy uszkodzonej w wybuchu
bomby, aby postarał się dotrzeć do przyjaciela. Mężczyzna stara się przywrócić
do życia kolegę snując wspomnienia z dzieciństwa. Ptasiek to powieść, która druzgocze czytelnika. Trudno przejść obok
niej obojętnie- jedni ją kochają, natomiast inni nienawidzą. Polecam zapoznać
się z tą antywojenną historią o ucieczce w szaleństwo, które daje tytułowemu Ptaśkowi choćby złudzenie wolności. Również
jest to kolejna opowieść o wspaniałej męskiej przyjaźni z wyrazistymi, dobrze
skonstruowanymi bohaterami. Polecam serdecznie też film o tym samym tytule.
Furia- Salmana Rushdie, czyli niedostosowanie do szumu współczesnego świata
Kolejną trudną w odbiorze powieścią o
niedostosowaniu jest Furia Salmana
Rushdie. Opowieść o ucieczce, lecz tym razem nie przed światem, ale przed samym
sobą i przed swoimi uczuciami. Głównym bohaterem jest profesor Malik, który
decyduje się porzucić uniwersytet na rzecz swojej pasji, czyli tworzenia lalek.
Okazuje się, że Lalka Rozumka, która wyszła spod ręki profesora, staje się
bardzo popularna i jak to często w show-biznesie bywa zaczyna żyć własnym
życiem. Profesor nie zgadza się z spłaszczeniem swojego dzieła na potrzeby
kultury masowej. Rośnie w nim chęć buntu, złość ale i bezsilność wobec
kierunku, w którym zmierza współczesne społeczeństwo. Nagromadzenie negatywnych
emocji prowadzi do powstania furii. Niebezpieczne uczucia dają się profesorowi
we znaki, a osiągają punkt kulminacyjny, gdy profesor w desperacji staje w nocy
z bronią przy łóżku, w którym śpi jego żona i dzieci. Wtedy postanawia uciec do
Nowego Jorku, aby oswoić się z kulturą masową i wyciszyć. W mieście spotyka
wiele ciekawych osób, w rożny sposób radzących sobie z niedopasowaniem do normalności
i izolacją. Powieść prowadzi czytelnika przez współczesną kulturę- począwszy od
dzieł wyższych lotów, poprzez kicz, aż do kultury masowej i show-biznesu. Jest
to opowieść o szaleństwach współczesności, które są odbierane przez nas jako
normalność oraz o sprzeciwie, który jest uznany za szaleństwo. Polecam
zwłaszcza, jeśli macie dużo czasu na analizę powieści, bo jest to książka,
którą można odbierać na różne sposoby, a barwne postaci dostarczają wielu
powodów do refleksji.
Saga neapolitańska Eleny Ferrante, czyli potrzeba izolacji i autodestrukcji
O wszystkich
aspektach jakie porusza tetralogia neapolitańska Eleny Ferrante przeczytacie w
osobnym poście:
Różne oblicza przyjaźni, czyli saga neapolitańska Eleny Ferrante.
Lili jest naprawdę niezmiernie intrygującą
postacią i pewnie każdy kto czytał serię neapoliatańską Eleny Ferrante przyzna
mi rację. Poznajemy ją jako małą zbuntowaną, ale też inteligentną dziewczynkę,
która staje często na przekór panującym normom i zasadom. Upór i odwaga Lili
fascynują Elenę, która postanawia zaprzyjaźnić się z buntowniczką. W powieści
poznajemy historię dwóch neapolitańskich dziewczyn, a później kobiet. Elenie
ciężką pracą udaje się zdobyć pozycję poczytnej pisarki, natomiast wrażliwa i
twórcza Lili nie potrafi odnaleźć się w czasach, w których przyszło jej żyć.
Duma dziewczyny nie pozwala jej zgodzić się z wieloma aspektami życia w
dzielnicy. Stara się coś zmienić, jednak zauważa, że jej działania albo odnoszą
odwrotny skutek, albo pozostają bez echa. Upartość i niechęć wobec rzeczy,
które nie akceptuje powodują, że musi poświęcić niektóre ze swoich marzeń.
Niezrozumiana popada w coraz większą depresję i staje się obojętna. Pragnie
unicestwić każdy objaw swojego istnienia. Pewnego dnia znika bez śladu i tak
właśnie rozpoczną się pierwszy tom całej serii pt. Genialna przyjaciółka. Lili jest osoba barwna, którą trudni jest
zrozumieć. Nie potrafi tego dokonać nawet jej najbliższa przyjaciółka. Tak
naprawdę to życie Lili jest motorem napędowym do powstania historii. Elena
Ferrante kimkolwiek jest wykreowała ciekawą postać, z którą polecam się
zapoznać każdemu miłośnikowi literatury traktującej o życiu codziennym i
rzeczywistości. A nawet tym kochającym powieści psychologiczne.
Mam na imię Lucy Elizabeth Strout, czyli o niedostosowaniu wynikającym z biedy i powolnej akceptacji siebie
Mam na
imię Lucy jest
to jedna z niedawno przeczytanych przeze mnie powieści. Jeśli macie ochotę na
pełną recenzję, to zapraszam:
Mam na imię Lucy Elizabeth Strout, czyli jak zaakceptować to kim jesteśmy?
Nie będę tutaj po raz drugi opisywać fabuły, a
jedynie skupię się na wątku niedostosowania i wyobcowania Lucy. Źródło problemu
dorosłej już kobiety tkwi w jej dzieciństwie. Lucy pochodzi z bardzo biednej
rodziny, która przez pewien okres czasu mieszkała nawet w garażu. Rodziców
dziewczyny nie stać nawet na porządne ogrzewanie, a co dopiero na dobra takie
jak telewizor, radio, czy komputer. Lucy dorasta bez medialnego szumu, obojętna
na trendy i modę. Nie oglądała najnowszych kinowych hitów, ani nie zna
popularnych seriali. Ciężko pracuje na najlepsze oceny i dzięki temu udaje jej
się dostać na studia. Jednak w nowym świecie trudno jest się odnaleźć
dziewczynie mającej zerowe pojęcie o kulturze masowej, czuje się odizolowana. Ograniczenia
wynikające z biedy dają się we znaki w dorosłym życiu Lucy. Brak akceptacji
własnej osoby, poczucie niższości oraz poczucie przynależności do gorzej,
niższej klasy ciągnie się za bohaterką przez całą jej młodość i ma swoje
odbicie w dorosłości. Bohaterka jednak nie ma zamiaru poddać się negatywnym
emocjom. Stara się rozliczyć z przeszłością, zaakceptować swoje pochodzenie tym
samym swoją osobę. Udaje jej się, dzięki czemu jest w stanie przekuć własną
odmienność na zaletę, która sprawia, że pisana przez nią powieść szczera i
prawdziwa.
A Wy jakie polecacie mi powieści o wyobcowaniu, niedostosowaniu do społeczeństwa i odmienności? Myślę, że w każdej powieści można znaleźć bohatera, który jest na bakier z ogólnie przyjętymi normami lub jego wrażliwość nie pozwala mu na dostosowanie się do wykreowanej w powieści rzeczywistości. A jakie jest Wasze zdanie? Czytaliście, którąś z przedstawionych przeze mnie książek? Jeśli tak, to podzielcie się w komentarzu ze mną opinią o tej powieści bądź serii.
2 komentarzy
Żadnej z tych książek nie czytałam... żałuję, naprawdę żałuję. Zwłaszcza Rushdiego, który zachwyca mnie za każdym razem, gdy sięgam po jego książki. A do takiego zestawienia mogłabym jeszcze dorzucić masę utworów, bo temat odmienności jakoś zawsze mnie pociągał. Od znanego Ci "Middlesex", przez "Harfę traw", powieści Waters, aż po genialne dramaty takie jak "Białe małżeństwo" Różewicza czy "Oczyszczonych" Kane.
OdpowiedzUsuńWidzę, że w książce, która bardzo Ci się spodobała ("Mam na imię Lucy"), poruszono ciekawy problem społeczny. Może kiedyś ją od Ciebie pożyczę:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do dyskusji na temat książek i pisarzy:)